






[galeria zdjęć Zlotu Plejad 2004 »]


|
PODSUMOWANIE ZLOTU
    Przybyli z całej Polski - tak jak kiedyś przybywało się na rajd Monte Carlo, z tą różnicą, że były to automobile jednej marki - Subaru, czyli Gwiazdozbiór Plejad. A wszystko to dzięki jednemu zapaleńcowi z Subaru Import Polska, dyrektorowi Rogalskiemu, który postanowił wskrzesić drugie znaczenie nazwy Subaru - "jednoczyć się, łączyć" i zjednoczyć użytkowników samochodów Subaru. I tak 21 maja w Morsku dla wielu z nich zaczęła się niezwykła przygoda.
    Uczestnicy zlotu ruszyli z różnych miast, tak aby tego samego dnia spotkać się w jednym miejscu. Przywiodły ich różne powody: chęć zmierzenia swych umiejętności oraz możliwości samochodu, zobaczenia, kto jeszcze jeździ tymi niesamowitymi maszynami (większość posiadaczy tak określa swoje samochody) oraz ciekawość innych ludzi. Ale dla wielu głównym magnesem była chęć przeżycia prawdziwego rajdu, bo taką atmosferę zagwarantowało Subaru od samego początku.
    Szybko przekonano się, że nie będzie to zwykła impreza, gdzie ludzie będą się nudzić, a czas jest podzielony pomiędzy pokazy "super produktów" i występy "super gwiazd".
Uczestnicy Rajdu zostali "wzięci w obroty" przez czołówkę polskich rajdowców: Macieja Wisławskiego, Krzysztofa Hołowczyca oraz Leszka Kuzaja. Dwaj pierwsi byli nie tylko "gośćmi specjalnymi" ale także i "profesorami".
Obaj przeprowadzili szkolenia dla pilotów oraz kierowców: jak czytać mapy, road book'i oraz pokonywać różne przeszkody terenowe.
    Oprócz tego wszyscy trzej byli też sędziami. Podczas próby na bardzo krętym oraz wymagającym torze kartingowym Maciej Wisławski ustalił swego rodzaju rekord życiowy, odbywając jazdę z największą liczbą kierowców z jaką jeździł jakikolwiek pilot rajdowy.
    Zawodników, w miarę jak przyjeżdżali do hotelu w Morsku, podzielono na dwie kategorie: szosową oraz terenową. Do kategorii terenowej zostały włączone: Subaru Forester, Outback oraz... Justy. Ten mały samochód wbrew obawom oraz uśmieszkom innych dzielnie walczył ze swoimi większymi braćmi. Trasa szosowa została zdominowana głównie przez Imprezy. Pewnym ewenementem było Legacy z nr startowym 76 z przełomu lat '80 i '90, którego załoga dostała nagrodę za "Najbardziej widowiskową jazdę", dzielnie starając się dorównać Imprezom.
    Po zameldowaniu oraz wręczeniu prawdziwego numeru startowego uczestnicy spotkali się na kolacji. Niektórzy poszli też do baru, ale zdrowy rozsądek zwyciężył i wszyscy udali się na spoczynek. W piątek wieczorem oraz w sobotę rano istniało ryzyko, że pogoda wtrąci swoje przysłowiowe 3 grosze - deszcz, ale skończyło się tylko na strachu. W sobotę rano nastąpił uroczysty start z głównej kwatery Zlotu. Startowały równolegle samochody z kategorii szosowej i terenowej, zaraz za bramami ośrodka rozjeżdżając się na swoje trasy, które czasami im się myliły. Odcinki specjalne na trasie terenowej były tak przygotowane, aby pod czujnym okiem doświadczonych instruktorów uczestnicy mieli sposobność spróbować własnych sił w konfrontacji z naturą.
    Grupa szosowa miała wyznaczoną trasę krajoznawczą Szlakiem Orlich Gniazd. Na niej zostały ustawione trzy próby sportowe. Wymagający slalom, próba zręcznościowa oraz bardzo popularny w Stanach Zjednoczonych wyścig równoległy na 400 metrów. Wszystkie próby były przygotowane na zamkniętym terenie, dla zapewnienia jak największego bezpieczeństwa, natomiast drogi dojazdowe do odcinków specjalnych prowadziły tak, aby uczestnicy mogli podziwiać walory krajobrazowe Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Wieczorem, po emocjach rajdowych, nastąpiło uroczyste wręczenie nagród zwycięzcom poszczególnych kategorii połączone z iście kabaretowym występem pt. "Trzech Jurorów i Ojciec Dyrektor". W rolach Jurorów wystąpili: Maciej Wisławski, Krzysztof Hołowczyc oraz Leszek Kuzaj, natomiast w rolę Ojca Dyrektora wcielił się Witold Rogalski (dyrektor Subaru Import Polska). Po części rozrywkowej miał miejsce koncert Kasi Stankiewicz wraz z zespołem i pokaz ogni sztucznych.
    Wszystkie załogi musiały wykazać się nie tylko umiejętnościami bardzo dobrego opanowania sztuki prowadzenia nieprzeciętnego samochodu jakim jest Subaru, ale też sprytem, inteligencją oraz odrobinę... tężyzną fizyczną.
    Próby były dobrowolne, ale i tak nie było nikogo kto by sobie "odpuścił". W przeddzień rajdu niektórzy postanowili zapoznać się z okolicą oraz sprawdzić swoje samochody. Dla kilku okazało się to zgubne. Serwis Subaru miał trochę "nocnej roboty" przy prostowaniu felg.
    W trakcie Zlotu zbyt "profesjonalne" podejście czasami kończyło się niefortunnie, na przykład jedna z załóg tak "odchudzała" swoje auto przed próbą na torze kartingowym, że zabrakło jej później paliwa. Ale takie właśnie są rajdy, trzeba czasami zaryzykować żeby wygrać. Aby zminimalizować ryzyko i zapewnić optymalną obsługę rajdu, nad uczestnikami Zlotu czuwało wiele osób. Opiekę nad przejazdami przez pustynie zapewniały Podhalańska, Bieszczadzka, Krynicka i Jurajska Grupy GOPR-u. O sprawność techniczną pojazdów troszczyli się w bazie Zlotu mechanicy Subaru Poland Rally Team Leszka Kuzaja wraz z serwisem Pirelli. Nad poprawnością przebiegu szosowych odcinków specjalnych czuwali członkowie SJS-u - Szkoły Jazdy Subaru. Uczestnikom obydwu tras towarzyszyły "lotne brygady" pracowników działu technicznego SIP-u i mechaników z ASO SUBARU w Krakowie, pomagając uczestnikom w usuwaniu drobnych usterek technicznych w trakcie rajdu.
S. J. Russer
Zlot w cyfrach |
55 | samochodów szosowych |
41 | samochodów terenowych |
20 | tablic rejestracyjnych wyłowiono z potoku |
9 | (około) prostowanych felg |
1 | zestaw kół wypożyczyło Subaru Import Polska w celu umożliwienia udziału w rajdzie |
1 | chłodnica wymieniona |
0 | wypadków |
oraz maksimum zadowolenia. |
Wyniki |
Trasa Terenowa |
25 | Oziemski Michał | 1 |
10 | Cieśliński Piotr | 2 |
27 | Kujawa Krzysztof | 3 |
Trasa Szosowa |
85 | Różański Piotr | 1 |
96 | Dudzik Mirosław | 2 |
74 | Biłek Witold | 3 |
Puchary |
Puchar Gazety Myszkowskiej | Konecki Jan | nr 90 |
Puchar Naczelnika GOPR (Fair Play) | Cieśliński Piotr Cieślińska Małgorzata | nr 10 |
Za widowiskową jazdę | Kozłowski Wiktor | nr 76 |
Król jazdy na regularność | Różański Piotr | nr 85 |
Za odwagę | Swoboda Anna Dębek Barbara Miłek Aleksandra Katarzyna Ternecka | nr 06
nr 07
|
Grand Prix SJS | Bartłomiej Demel Śliwa Paweł | nr 69 |
~ WYPOWIEDZI UCZESTNIKÓW ZLOTU ~ Źródło: Forum Subaru Import Polska
Jak Wam się bawiło? Mnie świetnie, sporo frajdy, no i możliwośc pzonania osobiście co niektórych |
Vefour 23.05.2004 |
Na zlocie bylo fajowo - jedzonka pełno i przeżyć qpe |
Lucas McFly 23.05.2004 |
rewelacja co tu duzo gadać, pierwszy raz byłem na takiej imrezie....
wszystko naprawdę profesjonalnie zorganizowane.
jako jedyny foryś startowałem w rajdzie szosowym i było super (...) no i najważniejsze to poznałem frajnych ludzi z forum i nie tylko, pilotował mnie Wiślak(jak wszystkich na próbie), pogadałem z Padre Diretoro...
(...) p.s. ogromne podziękowania dla dyrekcji i organizatorów. |
Luki 23.05.2004 |
Zlot był rewelacyjny:) Chyba nie można sobie wyobrazić lepszej bazy na takie cosik niż Morsko! okolica była piękna i zapewniała cudowne trasy które dawały nieraz zastrzyk adrenalinki (szczególnie na trasie terenowej - PT2- ) Ogólnie duże brawa dla Ojca Dyrektora i jego wesołej gromadki za świetna robote!!! ...czekamy na następne tego typu imprezy pozdrawiam wszystkich |
janiga 23.05.2004 |
(...) Zabawa byla swietna, duze brawa za organizacje (...) |
pumex1 23.05.2004 |
Impreza dla mojej skromnej osoby była miłym zaskoczeniem.
Perfekcyjna organizacja, ciekawe trasy, x-tra żarcie, a przede wszystkim ludzie.
bo nie od dziś wiadomo, że w doborowym towarzystwie człowiek bawi się dobrze nawet bez fajerwerków. To Wam zawdzięczam jeden z najciekawszych i najsympatyczniejszych weekendów w tym roku. Pozdrawiam wszystkich zlotowiczów i forumowiczów AHOJ. |
Loucyphre 23.05.2004 |
Bylo rewelacyjnie. SIP spisal sie swietnie, moje gratulacje, mam nadzieje, ze to nie byl wypadek i przypadek, ze bedzie takich imprez wiecej.
(...)
Ojcze Dyrektorze - kiedy nastepny zlot? |
Monika 23.05.2004 |
Najlepszy zlot motoryzacyjny na jakim bylem w Polsce! Nigdy nikt jeszcze tak profesjonalnie nie przygotowal imprezy! Wielkie brawa i slowa uznania dla Subaru Import Polska!!! Oby wiecej takich imprez! |
michal 23.05.2004 |
..... trzeba przyznac: lepiej byc nie moglo (chyba ) .......
(...)
Brawa dla Dyrekcji i osob ktore w jakikolwiek sposob przyczynily sie do organizacji tego Zlotu |
mk.si 23.05.2004 |
Zabawa była świetna
Podziękowania dla SIP-u i wszystkich, którzy brali udział w tworzeniu tak wspaniałej i profesjonalnej imprezy (...) do zobaczenia na kolejnej imprezie. |
marcinJ 23.05.2004 |
Ogromne gratulacje i podziękowania dla organizatorów (Ojcze Dyrektorze gratulacje szczególne). Dzięki też za super walkę na rajdzie.(...) |
Azrael 23.05.2004 |
(...) Na zlocie było naprawdę super. Jeszcze nigdy nie uczestniczyłem w imprezie, która byłaby tak dobrze zorganizowana. Trasa terenowa była wyzwaniem. Podjazd na Pustyni Błędowskiej był niezły (...)Podobnie podjazd po kamienistej drodze pod górę. Sam nie wpadłbym na pomysł aby wjechać pod tak stromy żleb. A jednak większość foresterów podjechało. Sam przejazd przez pustynię też był niezły. Generalnie - jeżeli nie byliście, to jest co żałować. Teraz zawieszę sobie dyplomik na ścianie i będę czekał na następną taką imprezę. Pozdrawiam organizatorów i wszystkich subarowiczów, z którymi ja i moja załoga (w sumie 4 osoby) świętowaliśmy z soboty na niedzielę tryumf 4x4 nad nad materią (...) |
paroo 23.05.2004 |
Ja również chciałbym pozdrowić wszystkich bez wyjątku i podziękować za super zabawę. Było naprawdę super i oby więcej takich imprez. Sam rajd rewelacja, może troszkę za długie dojazdówki, ale za to po jakich terenach, śliczna okolica i atmosfera. I mogłoby być więcej prób sportowych na których jako niepoprawni politycznie (na zlocie Subaru fordem) bawilibyśmy się jeszcze lepiej. Ogólnie zajefajna impreza.
Duże brawa dla Ojca Dyrektora za wspaniałą organizację i pomysł imprezy. |
Sub-fan 23.05.2004 |
Organizacja - SUPER, obsługa - REWELACYJNA, no i impreza sobotnia .(...) |
Roland 23.05.2004 |
Rewelacja...rewelacja.
RESPECT dla Padre Directore
SIP można swobodnie określić Subaru Impreza Profeska (...) |
IWAN 23.05.2004 |
Zlocik był naprawdę zajefajny i pozdrawiam wszystkich uczestników których poznałem lepiej lub gorzej. Wielkie gratulacje dla SIPa, bo zlot ten był naprawdę ektra super profeską, a byłem już na paru zlotach "innej marki" |
MHP 23.05.2004 |
co do zlotu było tak zajefajnie ze jeszce dzis czuje podniecenie i radość której mogłem doświadczyć (...)Podziekowania dla Dyrekcji za Perfekcyjnie przygotowaną impreze oraz dla ekipy rajdowców którzy przybyli na nasz zlot. |
nemo 24.05.2004 |
Było SIP'owo czyli Super, Imprezowo (w każdym tego słowa znaczeniu) Przesympatycznie!!!!!!
ciesze sie ze poznalam osobiście forumową brać i mam nadzieje na kolejne takie spotkanka, oczywiscie jak najczesciej
wielkie dzieki za SUUUUUUPER zabawe |
Moniqa 24.05.2004 |
(...) Niestety nie mogę być oryginalny i muszę tylko powtórzyć: BYŁO ŚWIETNIE ! (...) |
JOY 24.05.2004 |
Impreza przednia i powinno być wiecej takich a przynajmniej dwa razy w roku (...) |
Mariusz 26.05.2004 |
|